Zgłoszenie: J.

J. · Gość

Trzynaście lat temu na imie nadano mi Marta. Dwa lata temu w świecie wirtualnym przechrzciłam się na JoJo J. Moje gadu składa się z kilku prostych cyferek, w takiej kolejnosci : 1-7-1-8-2-2-5, a mój adres e-mail to : [link widoczny dla zalogowanych]

Patryk Wiśniewski
Lat 18.
Milion niewypowiedzianych słów. Tysiac kartek papieru. Sto ołówków do łamiania. Dziesieć tabliczek czekolady. Jeden facet.

Z pozoru lalusiowaty, ale pozory przecież mylą. Artystyczna dusza (w umierze). Pan bujający w obłokach. Romantyk. Optymista. Kochający oglądać w nocy gwiazdy. Alkohol? Imprezy? Bardzo chętnie.

Pan do tańca i do różańca.

Czasem w naszym nudnym, monotonnym życiu następuje jakiś przełom. Błysk jaskrawego światła w ciemnym tunelu Z początku jesteś nim oślepiony, sądzisz, że zniknie szybko jak się pojawił. Dopiero po głębszych przemyśleniach dochodzisz do wniosku, że to coś na stałe zmieniło twoje życie i spojrzenie na świat.

Z lekką obawą przekroczył próg zamku. Stąpał po marmurowej posadzce najciszej jak tylko umiał. Szkoła o tej porze sprawiała wrażenie wymarłej. Rozejrzał się po pustym korytarzu. Nie dostrzegłszy woźnego ani jego wrednej kotki bardzo ostrożnie ruszył w stronę Wieży Gryfonów. W jego podświadomości toczyła się niezrozumiała walka. Być może to jego sumienie wreszcie się odezwało. Sumienie? Przecież już dawno dał mu silne środki nasenne. Nie, to musiało być coś innego, ale co? Usłyszał jakiś hałas. Przyśpieszył kroku.

Siedziała w pustym Pokoju Wspólnym, wpatrzona w wesołe ogniki harcujące w kominku. Wyglądały jak małe dzieci bawiące się w berka, dla których największym zmartwieniem był piasek w oczach. Przyjaciele, którzy kłócili się najwyżej o grabki. Gdyby dzieci wiedziały, co je czeka za kilka lat, to tak jak Piotruś Pan nie chciałyby dorosnąć. Jeden z płomyków wyskoczył z kominka i chwile później zniknął. Uśmiechnęła się. Bardzo, by chciała stać się takim ognikiem, bawić się z resztą swych braci, a później zmienić się w powietrze. Nie liczyłoby się nic. Przyjaciele, problemy, dobro, zło to wszystko, by nie istniało. Przyjaciele, na samom myśl o nich zrobiło jej się tak jakoś smutno w sercu. Bo zostawiła ich w mugolskim świecie, a sama złakniona wrażeń, wyruszyła naprzeciw przygodzie. Poczuła, że wejście pod portretem się otwiera. Spojrzała w tamtą stronę.

Nie spodziewał się o tej porze kogoś zastać w Pokoju Wspólnym, toteż bardzo się zdziwił dostrzegłszy brązowowłosą dziewczynę, siedzącą przy kominku, która bacznie mu się przyglądała. Starał się wyluzować, ale po jego twarzy przebiegł dziwny skurcz.
- Nic nie pomaga tak dobrze zasnąć jak spacer przed snem.-rzekła nadal patrząc na niego podejrzliwie
- Masz stu procentową racje.
- Ale to pewnie nie był powód twojej nocnej wędrówki?
- Nie jesteś zbyt ciekawska?
- Ciekawość to moje drugie imię.
- A na pierwsze masz...?
- Marta, a nazywam się Paxton, jestem nową uczennicą.-powiedziała wyciągając do niego rękę-Pomożesz mi wstać?
- Eee...jasne, a tak poza tym to jestem Jonathan.
- Miło mi.-rzekła oficjalnym tonem- Tell Me How in supposed to breathe with no air…Can't live can't breathe with no air.
- Słucham?
- A nic, tak jakoś mi się śpiewać zachciało.-uśmiechnęła się
- To śpiewaj dalej, nie będę przeszkadzał...obiecuje.-Odwzajemnił uśmiech
- Nie dzisiaj, jestem zbyt śpiąca.- ziewnęła
- W takim razie życzę śpiewających snów bez powietrza.
- Wystarczyłoby zwykłe dobranoc.

Powoli wspinała się po schodach do swojego dormitorium. Ten chłopak był nawet zabawny. Cichutko otworzyła drzwi. Jej współlokatorki już dawno odeszły do Krainy Snów. Spojrzała na nie z politowaniem. Nie ma to jak trafić do jednego dormitorium z pustymi idiotkami. Marta takie właśnie miała mniemanie o słynnej przyjaciółce słynnego czarodzieja i dwóch innych ciziach. Co prawda, panna Paxton nie poznała ich zbyt dobrze, ale wystarczały jej opinie innych oraz własne przeczucia? Nie będzie łatwo z nimi wytrzymać.

Wskazówka już dawno minęła północ, a on nadal tkwił w Pokoju Wspólnym. Bał się zasnąć, nie chciał znów TEGO przeżywać. Te twarze były takie znajome. Wszyscy mówili, że to zwykłe koszmary, jednak on doszukiwał się w nich jakiegoś znaczenia. Głupota ludzka nie zna granic.
- Nad czym tak dumasz?
Spadł z fotela. Jego serca przyśpieszyło. Był zaskoczony i zdenerwowany zarazem.
- Ups...najmocniej przepraszam.-Marta wyszczerzyła zęby w szczerym uśmiechu.
- Podobno byłaś bardzo zmęczona.
- A...no tak, ale jak spojrzała na swe współlokatorki to mi się spać odechciało.
- Aż tak bardzo działają ci na nerwy.
- Nie da się tego zmierzyć w żaden sposób. Chcesz może się przejść?
- Jest druga w nocy.
- Jutro jest Historia Magii to się wyśpisz. No więc?
- Jak mógłbym ci odmówić.
- Och wiem, jestem taka czarująca.

fragment notki z "banalnych"

moje blogi : z notkami : banalni.blog.onet.pl ; przegrana-ksiezniczka.blog.onet.pl ; pierwsze-strony-gazet.blog.onet.pl (zawieszony) ; bo-kocham-tylko-ciebie.blog.onet.pl ; h-obsession.blog.onet.pl ; (notki pojwią się jutro) : without-dreams.blog.onet.pl ; raving-dance.blog.onet.pl ; tam-grzie-milion-gwiazd.blog.onet.pl ; bez-powietrza.blog.onet.pl

aha...wizerunku użycza Zac Efron

Adrienne · Gość

Ja oczywiście na tak tak xDD
Moja wina? Moja wina? Podła ty Razz

Moja kochana J. wreszcie się zgłosiła! Jeee xD

J. · Gość

twoja, twoja, bo gdyby nie ty wziełabym babę

Adrienne · Gość

Ale to nie moja wina Very Happy

nie kazałam ci brać Efrona hłehłe Razz

J. · Gość

taa...ale znam twoje nastawienie do moich bohaterek kobiecych..."Znowu baba"

Migoć. · Gość

hm. na tak.

Cissy

no ja na tak w sumie

Kartagin · Gość

a wyrobisz z taką iloscią blogów?
Jaki sens ma przyjmowanie kogoś kto za niedługo popuści serie, albo zawiesi bloga bo mu sie pomysły slkonczą ?

dotte · Gość

za.
a że ktoś ma dużo blogów to nie znaczy, że nie będzie systematycznie pisać ( chociaż często i tak się zdarza, bo w sumie ciężko wyrobić 9 notek w miesiącu ^^ )

J. · Gość

wyrobię

Przywrócony_id:(2) · Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1295 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A na Dire się nie pokazujesz.

LipS · Gość

Styl jest dość ładny, mogłabym się nawet pokusić o słowo rewelacyjny.
Ale mamy jakieś wątpliwości i nie powinnyśmy podejmować pochopnych decyzji.

Ja też zastanawiam się nad tą ilością blogów.
A może Serii, do których koleżanka należy.
Bo nie chodzi tylko o prowadzenie bloga, ale oddanie się Serii.
Bycie na forum i pogaduchy z Nami w miłym gronie xD
A nie wiem czy jest to możliwe, w przypadku prowadzenia tylu blogów.
I domyślam się przynależności do wielu Serii.
<Z pewnością Dire i Outlandish -> Ta byłaby trzecia, a ile jeszcze jest?>

Wolę kogoś pewnego i solidnego, aniżeli...
Przyjąć kogoś tylko dlatego, że robimy rekrutację.

Jestem za i przeciw.
Jedyne na co się godzę to miesięczny okres próbny.
W innym przypadku jestem na 'nie'.

Very Happy

Adrienne · Gość

No to ... co robimy?

Przywrócony_id:(2) · Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1295 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

ankiete

M. · Gość

hmm ja jestem , sama nie wiem, niby ładnie napisane, ale mnie nie urzekło, ale ja podobno dziwna jestem

Kartagin · Gość

Z własnego doświadczenia wiem że to ciężko ^^
Nie powiedziałam ze zle pisze i ze napewno nia wyrobi, ale tu trzeba popatrzec czy bywa w innych seriach. Po co ktoś kto bedzie olwał, bimbał sobie i w ogóle ?^^
Może i ja marudze. ale ostatnio mam uprzedzenia do takich ludzi.

(przecinek mi ciężko łazi xD:P)

Santa. · Gość

Nie podoba mi się ten tekst.
Interpunkcja leży i kwiczy, zwłaszcza w dialogach.
Niektóre zdania są naprawdę dziwnie sformułowane.
Ogólnie bardzo miernie napisane.

Mimo wszystko jestem za okresem próbnym.

Mysza · Gość

tylko nie Zac Efron, błagam! xD

co do reszty, ja też bym była za próbnym ;]
(chociaż sama lepiej nie piszę, więc może się nie wypowiadam... ale z drugiej strony przeraża mnie liczba jej blogów ^^)

Kartagin · Gość

A ja sie chciałąm oduczyc krytykowania wszystkiego wokoło Santa ;D
Widze mnie wyręczyłaś Razz

(głupia klawiatura Oo)

Santa. · Gość

heheh,ale ja nie lubię krytykować ludzi, bo niektórych to dołuje.
Zwłaszcza w sytuacji gdzie sama próbuję ustabilizować swój pobyt w serii, ale cii.
No i w dodatku dziewczyna musi wiedzieć, że ten tekst wymaga wiele do życzenia.