Zgłoszenie: Kartagina

Kartagin · Gość

wdech wydech wdech wydech.. no dobrz ^^
Gdzieś Kinga musi przecież się zadomowić Wink

Kaś vel Kartagin
lat prawie 17
9193344
[link widoczny dla zalogowanych]

KINGA MAJEWSKA /Samaire Armstrong/
Przewrażliwiona i znerwicowana.
Marzycielka i romantyczka.
Bojąca się nawet własnego cienia.
Z ogromną wybujałą wyobraźnią.

BLOGI:
ukojenia.blog.onet.pl - tam znajdziecie wszystkie aktualne blogi w "twórczości" z czego jeden to właśnie Kingula ^^

PRÓBKA ( a niech będzie ze dam wam TO:D):

Patrzysz na mnie. Mijasz mnie.
Nie zatrzymuj się. Ja i tak będę Ci obca.
Żyjesz tylko w mojej wyobraźni. Tam, jesteś tylko MÓJ.
Widziałeś mnie. Nie raz. Wiem to.
Może przyglądałeś się uważnie,
A może po prostu minąłeś, rzucając tylko krótkie spojrzenie.
TY. Tak blisko, a jednak tak daleko.
TY. Zbyt idealny, bym mogła Cię mieć.
TY. Zbyt nierealny, żeby w Ciebie uwierzyć.

Po prostu bądź.
Bądź, tam gdzie mnie nie ma.
Tym lepiej dla Ciebie.

Dziwny świat, z każdym dniem proszący o coraz więcej. Coraz większe poświęcenia, których od niej wymagał. Znała swoją pozycję na tym świecie. Dobrze wiedziała, do jakiego środowiska należy, nigdy głośno nie mówiła, jak bardzo ją to niszczy, jak bardzo chciałaby się stad wydostać.
Życie, niczym pułapka, nie pozwalająca jej opuścić swoich niewidzialnych murów.
Drobinki kurzu tańczyły w popołudniowym słońcu, wlewającym się do pomieszczenia, przez wąskie okiennice. Szczęk kluczy, upuszczanych na stolik raz po raz i głośne tykanie upchniętego gdzieś w kąt zegara. Było wcześnie. O wiele za wcześnie, żeby móc oczekiwać jakiegokolwiek ruchu w tym pomieszczeniu.
Klucze po raz kolejny z głośnym brzękiem upadły na blat stołu upuszczone, przez ciemnowłosego mężczyznę. Nieco obcisła koszulka opinała się na wyraźnie zarysowanych mięśniach. Na twarzy malowało się skupienie. Przeszywał wzrokiem dziewczynę stojącą przed nim.
- Wychodzę do pracy. – Mruknęła wreszcie, mając dosyć nieznośnego milczenia, jakie od prawie pięciu minut panowało w pomieszczeniu. Atmosfera była tak gęsta, że mimo, iż dzieliła ich odległość zaledwie kilku kroków wydawało się, ze stoi między nimi niezniszczalny, galaretowany mur, który nie pozwalał przeniknąć przez siebie nawet najdrobniejszej cząstce materii.
- Jess! – Warknął, uderzając dłonią o stół, a na jego czole utworzyło się kilka głębokich zmarszczek, które komponując się z reszta twarzy nadawały jej groźny wyraz. Dziewczyna zamarła w połowie kroku, jaki właśnie zamierzała wykonać. – Nigdzie nie pójdziesz, dopóki tego nie wyjaśnimy. Rozumiesz?
- Nie sądzę, żeby było co wyjaśniać Dan. Postanowiłam. – Skrzyżowała ręce na piersi nie spuszczając z niego wzroku.
- Rób co chcesz. – Chłopak ścisnął klucze tak, że widać było jego białe z wysiłku dłonie. Wstał i zaczął krążyć po pomieszczeniu. W końcu podszedł z powrotem do stoły i położył klucze na stole. – Tylko potem nie mów, że Cię nie ostrzegałem. –Rzucił jej przelotne spojrzenie i wyszedł z pomieszczenia.
Wiedziała, że to co chciała zrobić, nie było zbyt bezpieczne, ale już postanowiła. Długo nad tym myślała. Analizowała każdy możliwy wariant tego wydarzenia.
Czy była tego pewna? Być może. Jeszcze tylko poradzi się w jednej kwestii i jest gotowa.
Zawsze mówiła im, że nie odpuści. Wiedziała, ze jeżeli nie zdoła się uwolnić z ich świata, to stanie się jego częścią. Tak do końca.
Zarzuciła na ramie torbę i wyszła z domu szybkim krokiem.

Cissy

No ba.. ja na tak oczywiscie ;D

Kartagin · Gość

Noo.. masz szczęście ;D

Adrienne · Gość

Róóóównież na tak jak najbardziej Smile

memesik. · Gość

ja też, ja też za.

dotte · Gość

też ^^

M. · Gość

hmm , a to nie miało być tak, że czekam do 30 i wtedy z tych osób co się zgłoszą, wybieramy te co się dostają? xD (mój mózg tak przetworzył te informację).

Tekst przyjemnie się czytało, jedna uwaga do dialogów, "mruknęła", "warknęła", powinno być z małej, wybacz, ale nauczyłam się ostatnio wreszcie poprawnie to zapisywać i teraz muszę, gdzieś poszpanować Razz

Jestem nastawiona pozytywnie xD

Przywrócony_id:(2) · Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1295 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Więc tak, do tygodnia ma być rozpatrzone xD
Ale chyba ze względów, że Kingule kocham, to Cię przyjmiemy Very Happy

Kartagin · Gość

czemu z małej ? Razz

Ja nic o tym nie wiem. Polonistka mnei zaniedbuje ^^

Dziękuje bardzo ^^ :*

Mysza · Gość

hm, mnie też uczono, że w
- Takim zapisie. - Jeśli, przed myślnikiem jest kropka, to po myślniku wielka litera. ^^

co do zgłoszenia, ja za ;]

M. · Gość

- Wychodzę do pracy(bez znaku interpunkcyjnego) – (m)ruknęła

Niby jak to się odnosi do osoby, która zdanie wypowiadana czyli np. "powiedziała", "odparła" itp to nie powinno być znaku interpunkcyjnego i dalej z małej, no chyba , że to jest wykrzyknik xD

Mysza · Gość

hm, no w sumie racja. Ale jak już tą kropkę ktoś tam wciśnie,

M. · Gość

no niby tak, ja mam takie zboczenie, bo mi polonistka, ciągle wmawiała, że nie powinno być tych kropek ;]

Kartagin · Gość

niedobra polonistka ^^ Mąci nam we łbach xD

Przywrócony_id:(2) · Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1295 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ej, ej xD koniec xD

Kartagin · Gość

Ojj tam sie czepiasz słońće moje :*:*